CO POLSKI KOMORNIK MOŻE W ANGLII?

Czy Komornik za długi w Polsce może Ci zająć konto i pozbawić pensji ?

Czy Komornik zapuka do Twoich drzwi w Anglii ?

Wyjechałeś z Polski wolny jak ptak ? Zacząłeś nowe życie, oddzieliłeś wszystko grubą kreską. Zakończyłeś relację, pokasowałeś konta bankowe w Polsce i w ojczyźnie zostały tylko długi i zniecierpliwieni wierzyciele - co Cię czeka w kraju Shakespeare ?

Po pierwsze, istotne jest kto jest wierzycielem. Jeśli zalegasz ze skarbówką czy ZUS w Polsce. W czasie gdy Wielka Brytania była w UE dochodzenie należności publicznoprawnych było regulowane ustawodawstwem unijnym i podlegało kontroli instytucji UE. Po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, zawarto umowy regulujące współpracę, które nie są już tak efektywne. W praktyce - bardzo trudno jest US lub ZUS za długi w Polsce pociągnąć Polaka, który żyje w Wielkie Brytanii.

Pamiętaj, że polski Komornik ma system OGNIVO, w którym sprawdza konta bankowego dłużnika. Jest w tym systemie mnóstwo instytucji, o których nawet nie wiedziałeś, że prowadzą rachunki klientów. Instytucje brytyjskie nie są ujęte w OGNIVO zatem wykrycie rachunków zagranicznych może spowodowane np. przedstawieniem dokumentów do Komornika, w których widnieje nr rachunku lub dokonaniem przelewu do wierzyciela. 

Pamiętaj, że jak płacisz należności do ZUS, US i Sądu (np. koszty sądowe) to w dokumentacji wiele podmiotów może sprawdzić Twój indywidualny nr rachunku.

W odniesieniu zaś do wierzycieli komercyjnych (osoby fizyczne, firmy pożyczkowe/chwilówkowe) pamiętaj, że badaniu podlega nie tylko Twój stan spłaty ale także czy wszystko co podałem we wniosku o pożyczkę/kredyt było zgodne z prawdą. 

Jeśli chodzi o uzyskanie tytułu egzekucyjnego w UK to pamiętaj, że inne są zasady w Szkocji a inne w Londynie. Jednak jest wiele firm, które pomagają wierzycielom wyszukiwać dłużników w Anglii i uzyskiwać miejscowe wyroki.

Możesz odnieść wrażenie, że na gruncie cywilnym - cała droga wierzyciela jest długa, niepewna i kosztowna. Co jednak jeśli zarzucą Ci przestępstwo ? Czy jesteś pewien, że każde zobowiązanie jest lege artis ?